social.coop is one of the many independent Mastodon servers you can use to participate in the fediverse.
A Fediverse instance for people interested in cooperative and collective projects. If you are interested in joining our community, please apply at https://join.social.coop/registration-form.html.

Administered by:

Server stats:

488
active users

#dolnyslask

0 posts0 participants0 posts today

Mamy tu jakiś miłośników kolei na Dolnym Śląsku?
Słuchałem właśnie jakiegoś wywiadu w necie odnośnie Wrocławia, w tym kolei na Dolnym Śląsku i facet powiedział, że pierwotnie tory na dworcu Wrocław Główny biegły na poziomie ulicy, a nie na nasypie, a obecna hala (tam gdzie są kasy, biedronka i poczekalnia) równoległa do ulicy Piłsudskiego, była peronem. Patrząc na teren dworca od strony ulicy Pułaskiego, pokazane są stare tory (na #openstreetmap), więc ma to sens.
Po drugiej stronie, także jest fragment wolnej przestrzeni, więc pewnie w tym miejscu także były tory.
Ma ktoś może jakieś stare zdjęcia na którym można by to zobaczyć? Szukam na fotopolska, ale póki co, nie widzę nic, a chętnie bym zobaczył.

#wroclaw
#WrocławGłówny
#Kolej
#dolnyslask
#Dolnośląskie
#tory
#torowiska
#torowisko
#szyny
#szyna
#historia
#HistoriaWrocławia

Nie mam dziś nic nowego, to będzie stare.

Dawna kopalnia uranu "Podgórze" w Kowarach. Na końcu ścieżki zwiedzania znajduje się ta zatopiona sztolnia.

Można walnąć oklepanym tekstem o patrzeniu w otchłań. Ale mnie na wyobraźnię bardziej działają fakty. 600 metrów w głąb, wypełnione lodowatą wodą i lekko radioaktywnym pyłem, który przy najlżejszym trąceniu przez nurka mąci wodę do stopnia czarnej zupy. To nie klaruje się potem jeszcze przez długie godziny. Nikt nie wie, ile metrów chodników i w jakim układzie jest tam na dole. Zbadano mały kawałek, a plany zostały zniszczone jeszcze w latach 50.

Wyobraźnia zaczyna pracować.

Ratusz w Złotnikach Lubańskich to swoisty pomnik polskiego niedasizmu. Nie jest to może bardzo znaczący zabytek, pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku, ale jest jedynym ratuszem we wsi w Polsce.

Do lat 60. jeszcze jako tako się trzymał, potem było tylko gorzej. W latach 90. przekazany w prywatne ręce, najpierw jedne, potem kolejne. Żaden z właścicieli nie zamierzał nic robić z budynkiem, kolejne jego części się tylko waliły. Podobno obecny właściciel zresztą siedzi w więzieniu (tak słyszałem).

Gmina nie jest właścicielem, więc nic nie może. Mieszkańcy trochę żałują, ale przede wszystkim boją się o bezpieczeństwo dzieci. W 2019 w budynku zginął bezdomny.

Konserwator zabytków coś tam się pochwalił w 2020 że "podjął kroki", ale nie widać żadnych efektów. Myślę że budynkowi zostały jeszcze 2-3 lata nim się całkiem zawali lub ktoś nie wytrzyma i go podpali.

Same Złotniki to zresztą miejscowość o ciekawej historii, ale o tym może innym razem...